Kupowanie komputera z szybkim procesorem i tradycyjnym dyskiem twardym jest jak kupowanie samochodu z silnikiem turbo 200 lub więcej koni mechanicznych i kołami od Fiata Seicento.
Moc 200KM, 300KM pięknie wygląda na papierze i kusi. Podobnie kusi procesor Intel Core i5 albo i7, 2.5 GHz, 16GB RAM itd.
Dajesz się skusić i kupujesz taki komputer a potem się dziwisz co jest nie tak, bo jest niewiele szybszy od starego komputera.
Przyczyną jest właśnie dysk twardy, który nie pozwala innym komponentom (procesor, pamięć grafika) rozwinąć skrzydeł – podobnie jak małe i wąskie koła w samochodzie nie pozwalają mu jechać tak szybko jak pozwala na to silnik.
Dysk twardy to wąskie i coraz węższe gardło – procesory są coraz szybsze, podobnie inne komponenty a szybkość dysku już prawie nie wzrasta, bo osiągnęła swoje maksimum.
Dlatego kupując nowy komputer, szukaj modeli z dyskami SSD. A jeżeli nie planujesz zakupu nowego komputera, wymień dysk w tym, który masz. Po zamontowaniu dysku SSD nie uwierzysz, że Twój stary komputer może tak szybko pracować, że Windows może startować w kilka lub kilkanaście sekund a aplikacje mogą się błyskawicznie uruchamiać.
W komputerach ze tradycyjnymi dyskami nawet zwykłe przejście z folderu do folderu może trwać parę sekund. Z dyskiem SSD foldery otwierają się natychmiast.
W desktopach stary dysk można zostawić jako drugi dysk i wykorzystywać go na przechowywanie kopii danych albo pliki, do których dostęp nie musi być bardzo szybki. W notebookach stary dysk można zamontować w zewnętrznej obudowie i w razie potrzeby podłączać go przez USB.
Druga możliwość to użycie adaptera, który pozwoli stary dysk zamontować wewnątrz komputera zamiast napędu optycznego i mieć na stałe podłączone dwa dyski.